Cóż, zazwyczaj nie narzekam na to, że jestem kobietą i mam określone zalety i słabości, jednak w chwilach takich jak ta, gdy muszę załatwić coś ważnego i nie dać się przy tym oszukać żałuję, że nie jestem stukilowym potężnym mężczyzną, który swoim wyglądem powala inne osoby i sprawia, że przestają dominować w towarzystwie. Jestem właścicielką rozrastającej się firmy kosmetycznej i uważam się za babę z jajami. Może to zbyt dosadne określenia, ale moim zdaniem jest zupełnie na miejscu jeśli chodzi o moją osobę. Lubię rządzić, szczególnie mężczyznami i nie mam słabego charakteru. Łatwo podejmuję nawet najtrudniejsze decyzje i nie boję się ryzykować. Z charakteru często bardziej przypominam mężczyznę niż kobietę, choć mój wygląd zupełnie temu przeczy.
Na moje nieszczęście większość osób, które spotykam, oceniają mnie właśnie przez pryzmat mojego niskiego wzrostu i drobnej figury. Obecnie stoję przed bardzo ważną decyzją związaną z leasingiem samochodów dla moich dwóch przedstawicieli handlowych i już teraz wiem, że będę miała spore problemy w wyegzekwowaniu tego, na czym mi zależy. Każdy doradca ds. leasingu Głogów, do którego się wybiorę, widząc kobietę z filigranową posturą od razu założy, że ma do czynienia z bezmózgą laleczką, którą łatwo będzie namówić na jakieś niekorzystne dla niej, ale bardzo korzystne dla leasingodawcy rozwiązanie. Denerwuję się na samą myśl konieczności udowadniania, że jestem silną i zdecydowaną kobietą, bo wiem, że walka o atrakcyjną umowę leasingową będzie bardzo trudna. Mam jednak nadzieję, że przy odrobinie szczęścia uda mi się pokazać na co mnie stać i wyegzekwować korzystne warunki.